Na początku maja 2018 r. zadzwonił do nas czyli mnie Krystyny Woźniak i Czesława Gandy, Paweł Soroka – przewodniczący Rady Krajowej RSTK z prośbą aby przygotować i zrealizować spektakl słowno-muzyczny, który maiłaby być zaprezentowany podczas VII Krajowego zjazdu delegatów RSTK w Chełmku. Zgodziliśmy się, i tak przez miesiąc napływały wiersze z krajowych RSTK-ów.
Wierszy było sporo więc było z czego wybierać. Praca poszła w ruch w kilka dni powstał scenariusz. I tak z 28 czerwca na 29 2018 roku wyruszyliśmy z Gorzowa Wlkp. do Krakowa pociągiem relacji Świnoujście-Przemyśl, i chyba przemyśleliśmy to połączenie dobrze bo pociąg był o czasie i o czasie dojechał do celu czyli Krakowa Głównego.
Kraków był trochę nadąsany, czyli zachmurzony, a nawet rozdarł chmurę i wylał się deszcz. Jednak tak jak mówią z małej chmury deszczu mało tak i ten przestał padać i pojawiło się nieśmiało słoneczko. Zatrzymaliśmy się w hostelu przy ul. Wielopole. Po krótkim odpoczynku poszliśmy w miasto, a wraz z nami chmury i krople deszczu. Zatrzymaliśmy się pod kościołem Mariackim, z którego rozległ się hejnał, z głowami podniesionymi do góry wypatrywaliśmy trębacza, który nas zauważył pomachał. Było to dla nas bardzo miłe. Kraków jest pięknym miastem, lubię go odwiedzać, i chociaż pogoda nie była zbyt łaskawa to jednak pospacerowaliśmy.
Następnego dnia opuszczamy Kraków i wyruszamy do Chełmka, z niezbyt dobrym połączeniem dotarliśmy na miejsce, czyli do Miejskiego Ośrodka Kultury w Chełmku, gdzie czekał na nas Jacek Jeleń – szef RSTK w Chełmku. Po krótkim odpoczynku do pracy, czyli na scenę i próba generalna. Osoby występujące stawiły się wszystkie na próbie. Następnie, czyli po zakończonej próbie udaliśmy się w nietuzinkowe ( dla nas mieszczuchów miejsce) czyli nad stawy rybne, gdzie gospodarze zadbali o papu. Ryby świeżutkie, smakowite rozpływały się w ustach, były śpiewy i oczywiście długie rozmowy Polaków, jednak nie należały one do zbyt długich bo trzeba było dotrzeć do hotelu gdzie mieliśmy zakwaterowanie.
Następnego dnia rano czyli 30 czerwca 2018r., udaliśmy się do Domu Kultury gdzie odbędzie się VII Zjazd Rady delegatów Krajowej RSTK. Zjazd rozpoczął się od przemówienia Pawła Soroki- przewodniczącego Rady Krajowej RSTK, po którym zabrał głos burmistrz miasta Chełmka – Andrzej Saternus. Po tym wystąpieniu zaprezentowaliśmy program poetycki pt. W każdym z nas jest coś z drzewa. Koncert trwał ok. 50 min. i cieszył się uznaniem.
Po spektaklu chwila przerwy i zaczęły się obrady, wszystko odbywało się zgodnie ze statutem Rady Krajowej RSTK, min. dokonano wyborów nowej władzy i skład Zarządu przedstawia się następująco:
- – przewodniczący Zarządu Rady Krajowej RSTK– Paweł Soroka – Warszawa
- – wiceprzewodniczący Zarządu Rady Krajowej RSTK– Czesław Ganda – Gorzów Wlkp.
- – wiceprzewodnicząca Zarządu Rady Krajowej RSTK– Krystyna Wulert – Bydgoszcz
- – Sekretarz Zarządu Rady Krajowej RSTK– Jan Tarajko -Świdnik
- – Członkowie Zarządu Rady Krajowej RSTK– Jacek Jeleń – Chełmek, Stanisław Dworak – Rzeszów, Jerzy Demski -Oświęcim.
W skład Komisji Rewizyjnej Rady Krajowej Robotniczych Stowarzyszeń Twórców Kultury weszli:
- – przewodniczący Komisji Rewizyjnej Rady Krajowej RSTK– Wojciech Ossoliński – Prudnik
- – sekretarz Komisji Rewizyjnej Rady Krajowej RSTK– Stanisław Dominiak – Warszawa
- – członek Komisji Rewizyjnej Rady Krajowej RSTK Janina Bela – Poznań
Po zakończeniu uroczystości przedstawiciele delegatów zostali zaproszeni do Domu Pamięci Tomasza Baty – czeskiego przedsiębiorcy, który w latach 30-tych ubiegłego wieku uruchomił w Chełmku pierwszy w Polsce mechaniczny zakład produkujący obuwie.
Po interesującym spotkaniu w muzeum zostaliśmy zaproszeni na przepyszną zupę gulaszową. Zjazd dobiegł końca, a nam trudno się rozstać, jeszcze w hotelu gorąca herbata i rozmowy do północy. A rano czas wyruszać w swoje docelowe strony. My do Krakowa, gdzie odwiedziliśmy rodzinę a następnie w podróż nie konieczni za jeden uśmiech, może za sen, albo na sen? Jak go zwał tak zwał – rano ok. godz. Dziesiątej 01. Lipca dotarliśmy do Gorzowa Wlkp.
Spotkanie udane, ciekawe, wymiana doświadczeń, pomocnych rad na pewno dla każdego się przydały. Jeżeli chodzi o organizatorów stanęli na wysokości zadania. Opiekowali się nami, odwozili, przywozili. Bardzo im za to dziękujemy. I do zobaczenia.
Tekst: Krystyna Woźniak
Zdjęcia: Krystyna Woźniak i Czesław Ganda